hymmm... mnie się wydaje, że tu specjalista potrzebny nie jest..., a ja się i tak specjalistą nie czuję...
każdy ma chyba moment w życiu, gdy czuje się podobnie do Ciebie. a fajne jest, że próbujesz tego pionu. że mimo wszystko się nie zrażasz
.
a czasy to chyba trochę i tak i tak
.... , że i odjechały trochę i trochę się nie nadąża...
ja mam ten komfort, że mieszkam w niezadużym mieście, pracuję na raczej małej uczelni, otaczam się ludźmi w pewien sposób podobnymi do mnie - wtedy łatwiej nie rozmijać się ze światem[/quote]
pieknie piszesz...,
tak, masz dobre warunki do czucia sie dobrze. na wsi zwykle jest gorzej, ale wierze, ze jeszcze mam pare niespodziewanek przed soba, los jeszcze cos mi szykuje.
a mowic o sobie trudno, tylko ktos obok potrafi ocenic; introwertyk ja czy extra extrawertyk, a moze calkiem co innego; multiwertykalny anioł na spadochronie.
ciagle spada... i leci....
pozdrawiam szczypiorkowo, wiosennie.
kobieto;