Deszczowe Papiloty
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.
Deszczowe Papiloty

Miejsce gdzie mozna odpoczac

Szukaj
 
 

Display results as :
 


Rechercher Advanced Search

Latest topics
» Warsztaty III - akrostych
Dlaczego boimy sie powiedziec sobie prawde ? EmptyNie Paź 10, 2010 9:58 pm by MiH69

» Warsztaty II- Abigail
Dlaczego boimy sie powiedziec sobie prawde ? EmptyNie Paź 10, 2010 9:40 pm by MiH69

» Admin ma dzisiaj urodziny !!!
Dlaczego boimy sie powiedziec sobie prawde ? EmptyNie Mar 15, 2009 7:55 pm by anouka

» Abi ma dzisiaj urodziny ;-)))
Dlaczego boimy sie powiedziec sobie prawde ? EmptyWto Lut 24, 2009 12:14 am by abigail

» Masz dość zimowej "deprechy" ?
Dlaczego boimy sie powiedziec sobie prawde ? EmptySob Lut 21, 2009 4:16 pm by anouka

» Warsztaty V - akronomogram
Dlaczego boimy sie powiedziec sobie prawde ? EmptyPią Lut 20, 2009 7:57 pm by abigail

» Warsztaty IV - arcy trudne :P
Dlaczego boimy sie powiedziec sobie prawde ? EmptyCzw Lut 19, 2009 11:25 pm by abigail

» Akrostych o porach roku
Dlaczego boimy sie powiedziec sobie prawde ? EmptyPon Lut 16, 2009 10:18 pm by abigail

» Obca ma dzisiaj urodziny :)
Dlaczego boimy sie powiedziec sobie prawde ? EmptySro Lut 11, 2009 1:20 am by abigail

Navigation
 Portal
 Indeks
 Użytkownicy
 Profil
 FAQ
 Szukaj

You are not connected. Please login or register

Dlaczego boimy sie powiedziec sobie prawde ?

5 posters

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Radical

Radical
Admin
Admin

Czesto w moich kontaktach z ludzmi czy pacjentami czy znajomymi zauwazam, ze ludzie maja ogromne rezerwacje z powiedzeniem tego czego chca. czasami unikaja odpowiedzi a czasami wybieraja klamstwo niz prawde. Jak myslicie dlaczego tak jest? Czy jest ludzka rzecza klamac a jezeli tak to dlaczego ?

http://radical.bloog.pl

emalgorzata

emalgorzata
Junior Administrator
Junior Administrator

.... bo się boimy oceny innych ?......

bo mamy obawy, ze prawda moze kogos dotknac, a to moze spowodowac - np. czyjes odejscie,

bo czujemy sie zbyt slabi, zeby twardo obstawac przy swoim,

bo klamac jest latwiej i zawsze mozna sie schowac w "bezpieczne" miejsce, gdzie swiatlo nie siega,

bo wydaje nam sie, ze tak jest bardziej fair - jesli to np. dotyczy trudnych spraw - choroba, jakies trudne tematy zwiazane np. ze zdrowiem,

bo nie cwiczymy mowienia prostych latwych prawd na co dzien - a potem zmieniaja sie one w coraz wieksze....
bo..........
bo.......

bo....duzo by jeszcze mozna...

rzadko zastanawiamy sie nad tym, ze klamiemy...to przeciez czasami takie niewazne sprawy sa.

A dlaczego nie mowimy, ze czegos chcemy...pewno z tych samych plus minus powodow.
Zyjemy w pewnych schematach swoich istnien..troche jak konie z klapkami...czasami w glowie nam sie nie miesci, ze mozna czegos chciec...a tym bardziej, ze jest to realne..

..poruszamy sie po szablonach - nie powiem ci, ze oczekuje od ciebie tego i tego, bo moja pozycja w stosunku do ciebie jest pozycja przepraszam, ze zyje...nie powiem ci, ze ...bo sie na mnie obrazisz, nie poprosze o to, bo nigdy o to nie prosilam....

To jest chyba najgorsze...

Czasami trzeba przezyc dramat, zeby obudzic sie do calkiem innych zachowan..sposobu myslenia...postepowania - zresetowac sie i wprowadzic inne dane....cholernie to trudne..ale daje tez wiele satysfakcji...

http://www.poema.art.pl/show.php3?what=user&ID=11317

abigail

abigail

Myślę, że to kiedy i czy chowamy prawdę zależy też od okoliczności i od rodzaju związku z osobą, z którą rozmawiamy. Czasem jest łatwo powiedzieć prawdę. Tutaj, na tym forum zupełnie się nie chowam... , czuję się bezpiecznie i rzadko gryzę się w język. Ale gdzie indziej? Różnie to bywa. Myślę, że zwykle boimy się odrzucenia. Lęk przed odrzuceniem jest najczęstszym z jakim się spotykam u ludzi... Wolimy być tacy, jakimi nas ludzie widzą (to te schematy, o których Małgorzata pisze), niż tacy, jacy jesteśmy. Bo boimy się odrzucenia...
Nie chcemy nie spełnić czyichś oczekiwań...

Ale Małgosia ma rację, że gdy się ten lęk zostawi gdzieś na boku, to można przeżyć naprawdę fantastyczną przygodę... Twisted Evil

Miłego dnia Smile

http://gail.bloog.pl

emalgorzata

emalgorzata
Junior Administrator
Junior Administrator

..jasne, ze tak ;-)...poszukujemy wielkich zdarzen w zyciu...czegos innego..nowego..odmiany w codziennosci..czekamy na ksiecia z bajki...na nie wiadomo jaki cud!
Cuda sa na wyciagniecie reki, a przede wszystkim sa w nas...
Siegajmy po nie..;-)..niesamowita chwila byl dla mnie moment powiedzenia prawdy na temat moich bardzo osobistych spraw mojej siostrze.
Balam sie tej rozmowy - balam sie oceny, zdziwienia, zaskoczenia..bo skoro nigdy o tym z nia nie rozmawialam - nie mialam zielonego pojecia jak zareaguje.
To jest jak odkrywanie nieznanych ladow - ten strach i lek..z czym sie spotkamy....
wyciagnelam ja na dlugi spacer....to byl cholernie dlugi spacer..bo ciagle nie moglam sie zdecydowac na ....;-)))
w koncu sie udalo - powiedzialam !!!
do dzisiaj nosze w pamieci, to fajne uczucie...mialysmy super rozmowe...
Nie mowie, ze kazda szczerosc konczy sie w taki sposob - czasami moze wywolac negatywne postawy... ale powinnismy wykazywac wiecej odwagi w podejmowaniu takich prob...
Na pewno wiele tracimy bojac sie prawdy...

http://www.poema.art.pl/show.php3?what=user&ID=11317

abigail

abigail

Najtrudniejsza jest chyba prawda o sobie samym? Czyż nie?

http://gail.bloog.pl

Radical

Radical
Admin
Admin

dokladnie tak, jezeli z tym mozesz sie zmierzyc wtedy caly swiat stoi otworem. bo najwiekszym wrogiem nas samych jestesmy my !

http://radical.bloog.pl

anouka

anouka

najwiekszym wrogiem nas samych jestesmy my..?, naprawde w to wierzysz..?
jesli tak, to otworzmy sie, dzialajmy wedlug swoich potrzeb i szafa gra. i znowu to nie jest takie proste. wolnosc sie kłania.
ale chyba tak jest, trzeba najpierw siebie akceptowac, sobie ufac, sobie mowic prawde.
nie mowie prawdy, bo sie boje odrzucenia, osmieszenia. boje sie, ze uslysze cos, co mnie wybije z rytmu z takim trudem zdobywanego.

http://www.anoukom.blog.interia.pl

anouka

anouka

prawdy w pewnych sytuacjach nie powinno sie mowic, znow tu tak samo prawda jak i wolnosc to tematy funkcjonujace tylko w naszej wyobrazni i u kazdego inaczej.
do naciagania w kazda strone.
i moze lepiej nie mowic prawdy, sobie czasem nawet tez; latwiej wtedy zyc.

gdzie wy sie podziewacie o takiej pienknej porze..?, sama tu siedze od popoludnia...!

http://www.anoukom.blog.interia.pl

abigail

abigail

"Prawda jest symfoniczna" - przypomniała mi się taka książka.
Mnie jakiś czas będzie mało, bo mam awarię przedniej prawej łapki - "zespół zepsutego barku" czyjakoś tak... Razz. Boli jak nie powiem co... i pisać też za bardzo się nie da. Ale czytam regularnie Very Happy

A tak apropos - nie znoszę nie wiedzieć, co mi jest, zwłaszcza, gdy ciało boli - co jest tego przyczną (prawdziwą, albo i nie - dla mnie w tym momencie prawdziwą)... Gdy znam prawdę o tym bólu - co go wywołuje i jakie są szanse, że minie - jest mi znacznie lepiej...

Może tak jest i z innymi rodzajami prawdy?

Pozdr.

http://gail.bloog.pl

anouka

anouka

usun szybko awarie i wracaj..., pozdrawiam.

http://www.anoukom.blog.interia.pl

Radical

Radical
Admin
Admin

Abi kuruj sie szybciorem !!!!

Aniu, prawda jest konieczna do funkcjonowania w zgodzie ze soba. jezeli nawet nie potrafimy powiedziec prawdy naszemu otoczeniu to przynajmniej powinnismy potrafic to zrobic przed samym soba a nie ciagle uciekac w ziemie glowa jak strus. to zadne rozwiazanie dla istnienia i zagadnienia bycia czlowiekiem.

http://radical.bloog.pl

anouka

anouka

Aniu, prawda jest konieczna do funkcjonowania w zgodzie ze soba. jezeli nawet nie potrafimy powiedziec prawdy naszemu otoczeniu to przynajmniej powinnismy potrafic to zrobic przed samym soba a nie ciagle uciekac w ziemie glowa jak strus. to zadne rozwiazanie dla istnienia i zagadnienia bycia czlowiekiem.[/quote]

nie zgadzam sie tu z tobą, sa sytuacje, sprawy tak trudne w zyciu (gdybym podala Ci konkretny przyklad, moze bys to widziala tak jak ja), nienormalne, ze uswiadamianie sobie ich jest bólem.
klamanie wiec sobie, ze jednak jest ok., to samooszukiwanie sie jest najprostrzym sposobem na zachowanie rownowagi, kontroli nad zyciem, moze to niby kontrol, ale zawsze jakas.
ta mistyfikacja i tak wylazi na wierzch, to sie msci, kiedys trafia i tak, ale jak zyc ...., nie wiem jak inaczej.

http://www.anoukom.blog.interia.pl

Radical

Radical
Admin
Admin

doskonale znam bol w roznych wydaniach, raczej nic co byc powiedziala by mnie nie zdziwilo. najlepsze lekarstwo na bol, jest jego przerobienie, pozwolic takim emocjom zaistniec w nas. kazda emocja jest po cos, czemus sluzy, ma swoja bardzo specyficzna i odbrebna misje w nas i w otoczeniu, napewno nie zabije nas bo emocje sa raczej stworzone do tego zeby trwac i przetrwac a nie odwrotnie. wiec zupelnie sie nie zgadzam z Twoim stanowiskiem. i nie zakladaj ze ja nie zrozumiem takiego bolu jaki masz/mialas okazje doswiadczyc.

http://radical.bloog.pl

anouka

anouka

to chyba rozmowa nie na to miejsce, to bardzo osobiste sfery.
a zeby sobie z tym poradzic - chyba tez trzeba miec kogos do pokierowania, pomocy. samemu mozna zabrnac we slepa uliczke.

http://www.anoukom.blog.interia.pl

Radical

Radical
Admin
Admin

ale z tego co rozumiem to chyba nie jestes sama, masz duzo znajomych z ktorymi rozmawiasz. masz racje bardzo glebokie sfery personalne to chyba nie do konca na ten kat swiata. podstawa do czegokolwiek jakiejkolwiek zmiany jest chec zrobienia czegos inaczej niz do tej pory. jezeli jezdzimy po tym samym radzie to nic sie nie zmieni. to akurat jest bardzo proste. nasze zachowania i odnoszenia od/do jezeli pozostaja zawsze takie same to rezultaty tez beda zawsze takie same. moze bolesna konkluzja ale bardzo prawdziwa. wiec przez nasze wybory i jazdy po rondzie sami sobie pierdolimy zycie takimi a nie innymi postawami. a postawy chociaz trudne do przekierowania sa bardzo mozliwe do zmiany. trzeba tylko chcec a nie o tym gadac. od gadania jeszcze nic sie w swiecie nie zmienilo, to nasze akcje, decyzje, potrzeby powoduja zmiany, pra do przodu. motywuja nas do bycia inaczej.

http://radical.bloog.pl

emalgorzata

emalgorzata
Junior Administrator
Junior Administrator

...Admin bardzo radykalnie...jak przystalo na nick..trudno jednak nie przyznac racji. Zbyt rzadko uswiadamiamy sobie fakt "zasuwania" po tym rondzie..a tyle tych okraglych drog w nas siedzi...czasami warto cos wyprostowac i zobaczyc jak trzymamy sie tej ...calkiem innej...nowej...drogi...Wszelkie zmiany sa fantastycznym wypelnieniem dla ram codziennosci.

http://www.poema.art.pl/show.php3?what=user&ID=11317

abigail

abigail

jeżdżąc po rondzie też się można wykoleić... chyba... Rolling Eyes

http://gail.bloog.pl

Radical

Radical
Admin
Admin

mozna ale jest to o wiele trudniejsze i duzo czasu sie traci na radowanie a nie na rozwiazywanie naszych stanow, problemow, zagadnien bardzo ludzkich w nas i kolo nas. najlepiej sie wykoleic i isc dalej przerbic tematy w sobie. jestesmy wladcami nas samych i tylko tak mozemy podbic swiat. moc i sila jest w nas a nie w rzeczach i istnieniach innych poza nami. dopoki sobie z tego nie zdamy sprawy ciagle bedziemy na przegranej pozycji w zyciu polegajac na tym ze inni zrobia to za nas a nie my sami w sobie.

http://radical.bloog.pl

natalia



ludzie maja ogromne rezerwacje z powiedzeniem tego czego chca. czasami unikaja odpowiedzi a czasami wybieraja klamstwo niz prawde.

mysle, ze strach to zbyt lekkie okreslenie dla tej 'rezerwacji' Niestety jesteśmy tchórzami, wszyscy i bez wyjątków. to tak cholernie smutna prawda... sama niejednokrotnie nie mogę pojać, dlaczego tyle razy stchorzylam, ech... pozostaje zaprosic Cie na lampke wina

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach