Chyba nie jeden z nas łapie się już na tym, że powoli zaczyna myśleć o wiośnie Coraz dłuższy dzień, coraz więcej słońca - śnieg "kipi" topiąc się pod nogami...Wyruszyłam dzisiaj na poszukiwanie "kociek" albo jak kto woli "bazi" - nic z tego - jeszcze śpią. Ale we mnie już budzi się świadomość wiosny, zapachu przedwiośnia i chociaż to niełatwy moment - to również jedyny w swoim rodzaju. Za każdym razem unikatowe choć powtarzalne "wydarzenie" w przyrodzie. Macie już dosyć zimy?
Deszczowe Papiloty