Deszczowe Papiloty
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.
Deszczowe Papiloty

Miejsce gdzie mozna odpoczac

Szukaj
 
 

Display results as :
 


Rechercher Advanced Search

Latest topics
» Warsztaty III - akrostych
Masz dość zimowej "deprechy" ? EmptyNie Paź 10, 2010 9:58 pm by MiH69

» Warsztaty II- Abigail
Masz dość zimowej "deprechy" ? EmptyNie Paź 10, 2010 9:40 pm by MiH69

» Admin ma dzisiaj urodziny !!!
Masz dość zimowej "deprechy" ? EmptyNie Mar 15, 2009 7:55 pm by anouka

» Abi ma dzisiaj urodziny ;-)))
Masz dość zimowej "deprechy" ? EmptyWto Lut 24, 2009 12:14 am by abigail

» Masz dość zimowej "deprechy" ?
Masz dość zimowej "deprechy" ? EmptySob Lut 21, 2009 4:16 pm by anouka

» Warsztaty V - akronomogram
Masz dość zimowej "deprechy" ? EmptyPią Lut 20, 2009 7:57 pm by abigail

» Warsztaty IV - arcy trudne :P
Masz dość zimowej "deprechy" ? EmptyCzw Lut 19, 2009 11:25 pm by abigail

» Akrostych o porach roku
Masz dość zimowej "deprechy" ? EmptyPon Lut 16, 2009 10:18 pm by abigail

» Obca ma dzisiaj urodziny :)
Masz dość zimowej "deprechy" ? EmptySro Lut 11, 2009 1:20 am by abigail

Navigation
 Portal
 Indeks
 Użytkownicy
 Profil
 FAQ
 Szukaj

You are not connected. Please login or register

Masz dość zimowej "deprechy" ?

+3
anouka
abigail
emalgorzata
7 posters

Idź do strony : 1, 2  Next

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 2]

1Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Masz dość zimowej "deprechy" ? Czw Sty 22, 2009 7:49 pm

emalgorzata

emalgorzata
Junior Administrator
Junior Administrator

Chyba nie jeden z nas łapie się już na tym, że powoli zaczyna myśleć o wiośnie Very Happy Coraz dłuższy dzień, coraz więcej słońca - śnieg "kipi" topiąc się pod nogami...Wyruszyłam dzisiaj na poszukiwanie "kociek" albo jak kto woli "bazi" - nic z tego - jeszcze śpią. Ale we mnie już budzi się świadomość wiosny, zapachu przedwiośnia i chociaż to niełatwy moment - to również jedyny w swoim rodzaju. Za każdym razem unikatowe choć powtarzalne "wydarzenie" w przyrodzie. Macie już dosyć zimy?

http://www.poema.art.pl/show.php3?what=user&ID=11317

2Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Sob Sty 24, 2009 1:21 pm

abigail

abigail

ja mam bardzo... po zimowej depresji pełnej "nie chce mi się"...., nadeszło fizyczne uśpienie - kleją mi się oczy, działam jakby w zwolnionym tempie - nie pomaga kawa, ani spacery...
wiosny jeszcze nie czuję. chciałabym paradoksalnie powrotu zimy Smile - czekanie na wiosnę, to przedwiośnie, o którym piszesz, jest cudowne, jeśli nie trwa całymi miesiącami... a styczeń się nawet nie skończył...
więc zbieram siły i cierpliwość, aby nie! czekać na wiosnę i jej nie wypatrywać na każdym zakręcie dnia...

jak na złość halny przyniósł ocieplenie i zmiótł śnieg... - i właśnie jakby przedwiosennie się zrobiło.

http://gail.bloog.pl

3Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Sob Sty 24, 2009 3:04 pm

emalgorzata

emalgorzata
Junior Administrator
Junior Administrator

...u mnie też dzisiaj śnieg "diabli wzięli" Shocked ale przedwiośniem to jeszcze nie pachnie....eee tam!.. jest jak jest - mam inne atrakcje "na głowie".... Laughing Totalnie wyciągnęły mnie z rozważań "o"....Miłego nieczekania sunny

http://www.poema.art.pl/show.php3?what=user&ID=11317

4Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 12:07 am

anouka

anouka

deprecha to mocne slowo, lepiej niech nas nie dopada, zimy u mnie - jak narazie, nie ma i niech nie bedzie, deszcz plumka, ptaki swiergola, trawa zieleni..., ino patrzec jak pąki agrestu i bzu zabłyszczą lepkim sokiem.
mnie zyciowa, zwykla nostalgia dopada, bez wzgledu na pore roku; jak z tym radzic.?, jak sobie tlumaczyc rozkracznosc, rozdzwięcznosc marzen, zachceń a mozliwosci.?, dostepnosc zycia ograniczoną tyloma szlabanami.?

http://www.anoukom.blog.interia.pl

5Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 6:48 pm

Radical

Radical
Admin
Admin

mysle ze ograniczenia w duzej mierze sa tworzone w nas i dopiero potem tlumaczone na swiat zewnetrzny. generalnie ograniczamy sobie nasz swiat dlatego ze sie boimy, strach moze byc zupelnie nie uzasadniony ale mimo to jest na tyle silny ze zaczynamy wierzyc ze wlasnie tak jest. i szlabany i limitacje zaczynaja byc realne. oczywiscie nie mowie o takich realnych limitacjach ktore istnieja i oznajmiaja nam co dzien ze to jednak nie jest wszystko takie latwe. zycie ani nie jest sprawiedliwe, ani latwe ani nam dane zeby bylo dobrze. to my tworzymy zycie, nasza historie, nasze nadzieje, nasza hierarchie waznosci w swiecie nikt inny. dopoki my nie zaistniejemy z cala implikacja istnienia, ograniczniki beda istniec i wygoda stwierdzenia ze ja tak nie moge, czy nie chce, czy to mi na to nie pozwala. moja matka umierala przez dlugie tygodnie, miesiace do konca bedac zgodna ze soba i z tym kim byla. zycie i smierc bez zadnych kompromisow, zyla dla siebie a przez to dla nas. nawet tak bliska smierc nie spowodowala tego ze czula sie zeszlabanowana. jej umysl do samego konca prawie czysty jak woda w strumieniu. nie dala sie ograniczyc w sobie przez utrate obu konczyn....istniala tak jak chciala do konca wiec nie wierze w szlabany, ograniczniki chyba ze te tylko w nas.

http://radical.bloog.pl

6Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 6:49 pm

emalgorzata

emalgorzata
Junior Administrator
Junior Administrator

anouka napisał:deprecha to mocne slowo, lepiej niech nas nie dopada, zimy u mnie - jak narazie, nie ma i niech nie bedzie, deszcz plumka, ptaki swiergola, trawa zieleni..., ino patrzec jak pąki agrestu i bzu zabłyszczą lepkim sokiem.
mnie zyciowa, zwykla nostalgia dopada, bez wzgledu na pore roku; jak z tym radzic.?, jak sobie tlumaczyc rozkracznosc, rozdzwięcznosc marzen, zachceń a mozliwosci.?, dostepnosc zycia ograniczoną tyloma szlabanami.?

"rozkraczność"...rozśmieszyłaś mnie tym słowem ;-)...ale temat jak najbardziej poważny - i wiesz ile już razy spierałśmy się o detale.
Każdy ma swoje sposoby na "księżycowe" marzenia..a więc te - co na zawsze pozostaną marzeniami...Ale po drodzę do wielkich ...niespełnionych..albo może lepiej powiedzieć - narazie niespełnialnych - jest mnóstwo drobnych i zdecydowanie bliższych realizacji.
"Każdy jest kowalem swego losu" - nie przepadam za podpieraniem się przysłowiami..ale jest w nich wiele mądrości.
Mnie życie nauczyło spełniać marzenia..bardzo drobnymi krokami...które z czasem stają się coraz pewniejsze..mocniejsze i dają wiele możliwości.
Marzyć to tak jak widzieć, że mieszka w nas dwóch różnych ludzi.
Jeden, który wszystkiego dokona, jeśli tylko spełni się jego marzenie...jeśli tylko nie będzie tym kim jest - będzie na pewno szczęśliwy.
I taki ja - podnosi do góry głowę i śmieje się i życie jest piękne.
A ten drugi?
to ja prawdziwy - pełen dysonansu i niespójności - często to taki ja - którego się wstydzimy, bo przecież gdybym tylko miał to czego nie mam - byłbym szczęśliwy...
Ale przecież nikt z nas nie jest bogiem i nie jest aniołem - każdy ma wiele skrzydeł - siły, urody ..gładką albo chropawą duszę..i marzenia ;-)
Marzenia są jak drogowskazy ale musimy chcieć z nich korzystać. Jeśli chcemy być bliżej ludzi - musimy wyjść i poszukać ich.
Oni nie wiedzą, że właśnie tego nam trzeba.
Jeśli chcemy żeby nasze życie wypełniło "coś"..dajmy "temu" szanse.
Zawsze możemy wróćić do punktu wyjścia. I nie rozmyślajmy zbyt dużo jak z tą "rozkracznością" żyć - tylko próbujmy "zkraczyć" (hihihihi) się ile tylko można.
A z marzeniami też jest tak, jak powiedział Dostojewski - każde marzenie się spełnia..tylko po latach może być już tak przepoczwarzone, że można też go po prostu nie poznać..
więc teraz pomyśl o marzeniu, któremu możesz pomóc się spełnić...jutro..pojutrze..za miesiąc...i zrób ten pierwszy krok, żeby to zrobić....Ja właśnie to zrobiłam..........


Very Happy

http://www.poema.art.pl/show.php3?what=user&ID=11317

7Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 7:04 pm

anouka

anouka

a co zrobilas..?, znowu cos normalnego, dla siebie..?, tobie to latwo przychodzi, mi nie.
jak zwykle jestes mądrzejsza ode mnie, wiesz lepiej, dzieki za wyklad, masz latwosc docierania do ludzi, lubisz kontakty z nimi, masz taka siłę delikatna wewnewtrzną zatrzymujacą ich przy sobie, bo tego normalnie chcesz.
ja tez chce, chce miec kolo siebie przyjaciol, bliskich..., ale zawsze mialam trudnosci z wyartykulowaniem, okazaniem tego.
zimno mi dzis i za cicho.

http://www.anoukom.blog.interia.pl

8Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 7:06 pm

anouka

anouka

zkraczam sie, próbuje.

http://www.anoukom.blog.interia.pl

9Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 7:14 pm

anouka

anouka

Radical napisał:mysle ze ograniczenia w duzej mierze sa tworzone w nas i dopiero potem tlumaczone na swiat zewnetrzny. generalnie ograniczamy sobie nasz swiat dlatego ze sie boimy, strach moze byc zupelnie nie uzasadniony ale mimo to jest na tyle silny ze zaczynamy wierzyc ze wlasnie tak jest. i szlabany i limitacje zaczynaja byc realne. oczywiscie nie mowie o takich realnych limitacjach ktore istnieja i oznajmiaja nam co dzien ze to jednak nie jest wszystko takie latwe. zycie ani nie jest sprawiedliwe, ani latwe ani nam dane zeby bylo dobrze. to my tworzymy zycie, nasza historie, nasze nadzieje, nasza hierarchie waznosci w swiecie nikt inny. dopoki my nie zaistniejemy z cala implikacja istnienia, ograniczniki beda istniec i wygoda stwierdzenia ze ja tak nie moge, czy nie chce, czy to mi na to nie pozwala. moja matka umierala przez dlugie tygodnie, miesiace do konca bedac zgodna ze soba i z tym kim byla. zycie i smierc bez zadnych kompromisow, zyla dla siebie a przez to dla nas. nawet tak bliska smierc nie spowodowala tego ze czula sie zeszlabanowana. jej umysl do samego konca prawie czysty jak woda w strumieniu. nie dala sie ograniczyc w sobie przez utrate obu konczyn....istniala tak jak chciala do konca wiec nie wierze w szlabany, ograniczniki chyba ze te tylko w nas.

... tylko w nas są ograniczniki, szlabany..., uwierzyc w to i wszystko proste..?, czasami wierze, ale chyba zbyt powaznie traktuje niepowodzenia, zbyt bolą, odruchowo nie narazam sie drugi raz. a potem żal straconych szans, niedogranych przygód.

http://www.anoukom.blog.interia.pl

10Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 7:19 pm

Radical

Radical
Admin
Admin

zycie ani nie jest sprawiedliwe, ani latwe ani nam dane zeby bylo dobrze.


nie to wlasnie nie ma byc i nie jest proste. zycie jest wyzwaniem, to kwestja naszej postawy wobec wyzwania.

http://radical.bloog.pl

11Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 7:57 pm

abigail

abigail

nie to wlasnie nie ma byc i nie jest proste. zycie jest wyzwaniem, to kwestja naszej postawy wobec wyzwania.

czyli czego?

czy życie jest wyzwaniem? startując z takiego punktu widzenia, moje życie musiałoby być wyjątkowo dynamiczne i pełne, ale z drugiej strony niesamowicie stresujące... czy sprostam temu wyzwaniu? czy na najbliższym zakręcie się nie wykoleję? czy nie przeoczę drogowskazu? itp...
taka postawa jest dobra dla ludzi dynamicznych, z silnym charakterem, ambitnych...

dla mnie nie jest. nie chcę traktować życia jako wyzwania... wyzwanie dodatkowo zbyt mocno kojarzy mi się z walką...

i ten drugi człon, który napisała Radical: to kwestia naszej postawy.... jasne, że trzeba wziąć odpowiedzialność za swoje życie. za swoje decyzje, za swoje postawy, ale... nie wydaje mi się to takie proste. nie wystarczy po prostu. to za mało. ja - ale to ja - z takim podejściem czułabym się strasznie ograniczona - do samej siebie... Smile))

no wiem, trochę namieszałam, ale tak ciężko jest czasem wyrazić siebie Smile... dzisiaj dodatkowo wciąż plączą mi się słowa Smile.



Ostatnio zmieniony przez abigail dnia Sro Sty 28, 2009 12:30 am, w całości zmieniany 1 raz

http://gail.bloog.pl

12Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 8:11 pm

Radical

Radical
Admin
Admin

no i o to chodzi, wyzwanie nie jest wcale walka, to tylko nasza interpretacja tego co to moze znaczyc, blokuje w nas mobilizacje siebie wobec wyzwania. wyznanie to mozliwosc tworzenia zycia tak jak sie je chce tworzyc i zyc, w moim rozumieniu to nic wiecej. to nie jest kompetycja i kto sie podknie i kto straci jakies punkty. tutaj nie ma mety i startu chyba ze startem bedzie sam poczatek zycia a mata smierc. z zycia nikomu nie musisz sie tlumaczyc, to drogi, alejki i istnienie jedyne w swoim rodzaju bo nasze. jezeli wychodzisz z punktu widzenia wojowniczki to i tak widzisz zycie jako wyzwanie, bojowym trybem. jezeli widzisz zycie jako dar do tworzenia naszej historii to wtedy tak nie jest. zycie wcale nie jest latwe. kazda nasza decyzja ma implikacje ktore czasami sie ciagna za nami przez cale zycie...a inne koncza sie w tym momencie w ktorym sie zaczely. zycie jako wyzwanie jest pieknem tworzenia siebie niczym innym. tutaj nie ma wygranych i przegranych tutaj nasze istnienie jako takie sie liczy i to czy jestesmy w zgodzie z nami samymi.

http://radical.bloog.pl

13Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 8:30 pm

abigail

abigail

ok - teraz to brzmi zupełnie inaczej, niż:

nie to wlasnie nie ma byc i nie jest proste. zycie jest wyzwaniem, to kwestja naszej postawy wobec wyzwania.

bo może właśnie ma być proste. i może właśnie jest bardzo proste.
nie wychodzę z punktu widzenia wojowniczki Smile, raczej badacza, ale też nie do końca Smile... doświadczacza najbardziej.

zycie jako wyzwanie jest pieknem tworzenia siebie niczym innym.

to brzmi tak jakby to co już jest nie było dość piękne... Wink

może jestem "skażona" buddyzmem - ale uważam, że wystarczy przebudzić się do piękna, które jest w nas. wcale nie trzeba go dotwarzać... ono jest. i jest doskonałe.

http://gail.bloog.pl

14Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 8:59 pm

Radical

Radical
Admin
Admin

byc moze w idealnym istnieniu swiata i nas, jest tez piekno doskonale...tutaj rzadko sie je spotyka albo zauwaza. byc moze wiecej czasu spedzonego na postrzeganiu pewnych rzeczy w nas i kolo pozwoliloby na glebsza obserwacje piekna doskonalego. chociaz moje doswiadczenie na co dzien mowi mi ciagle ze cos takiego nie istnieje. piekno trzeba tworzyc. chyba dlatego piszesz teksty, zeby potrzymywac zagadnienie piekna, jego iluzje czyz nie ?

http://radical.bloog.pl

15Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 9:08 pm

abigail

abigail

zadałaś astronomicznie trudne pytanie Smile.
zawsze mi się wydawało, że piszę bo jestem ekshibicjonistką (słowną), a samo pisanie jest potrzebą psychicznie-fizjologiczną - jak sikanie... Surprised.

będę się upierać przy tym, że to piękno, które w nas jest jest doskonałe Smile. a że jest przy tym często niezauważalne, albo nie dokońca zauważalne?
czy piękno trzeba tworzyć? a czy tworzenie nie jest tak naprawdę tylko odkrywaniem piękna? i w jakiś sposób "dokumentowaniem" go?
czy poezja, którą piszę nie jest lustrem? (krzywym zwierciadłem częściej, ale jednak)....

http://gail.bloog.pl

16Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 10:22 pm

emalgorzata

emalgorzata
Junior Administrator
Junior Administrator

abigail napisał:zadałaś astronomicznie trudne pytanie Smile.
zawsze mi się wydawało, że piszę bo jestem ekshibicjonistką (słowną), a samo pisanie jest potrzebą psychicznie-fizjologiczną - jak sikanie... Surprised.

będę się upierać przy tym, że to piękno, które w nas jest jest doskonałe Smile. a że jest przy tym często niezauważalne, albo nie dokońca zauważalne?
czy piękno trzeba tworzyć? a czy tworzenie nie jest tak naprawdę tylko odkrywaniem piękna? i w jakiś sposób "dokumentowaniem" go?
czy poezja, którą piszę nie jest lustrem? (krzywym zwierciadłem częściej, ale jednak)....

..Piękno...no pięknie... lol! dla mnie to dążenie do nieosiągalnego...wędrówka po takich mostach świadomości, że "dech zapiera"...a jednocześnie potrzeba "dotykania" czegoś ponad zmysłowego...czegoś co jest nami w każdym calu...kiedy piszę..kiedy dotykam wzrokiem ...kiedy mój smak mówi mi, że to jest piękne...kiedy słyszę i kiedy tonę w Ciszy...Piękno..Miłość..Błogosławiony stan świadomości - a skoro tylko stan świadomości to czy istnieje obiektywnie czy jest jedynie naszą potrzebą....?..a o cóż my wiemy o doskonałości ..ponad to co nam się na jej temat wydawać może....? Wink...ok. a teraz możesz dać mi w dziób...lol

http://www.poema.art.pl/show.php3?what=user&ID=11317

17Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 10:36 pm

abigail

abigail

ale kto?
bo to iście salomonowa odpowiedź... Smile Twisted Evil scratch geek (fajne te obrazki santa )

http://gail.bloog.pl

18Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 10:52 pm

emalgorzata

emalgorzata
Junior Administrator
Junior Administrator

...konkretnie to Ciebie miałam na myśli........ Very Happy

http://www.poema.art.pl/show.php3?what=user&ID=11317

19Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 10:59 pm

Radical

Radical
Admin
Admin

moment ale dlaczego od razu o przemocy i dzobach....ja nic nie wiem....

http://radical.bloog.pl

20Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 11:03 pm

abigail

abigail

...konkretnie to Ciebie miałam na myśli........
taaa, ale nie napisałaś nic za co miałabym Ci dać w dziób (ale jeśli chcesz, to czemu nie? bom )... właściwie nawet potwierdziłaś, że mam rację cheers
chociaż wcale się nie upieram ... Smile, by ją mieć Very Happy

http://gail.bloog.pl

21Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 11:11 pm

emalgorzata

emalgorzata
Junior Administrator
Junior Administrator

..oj tam!!! pożartować nie można? hihihihihi......Wink

http://www.poema.art.pl/show.php3?what=user&ID=11317

22Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 11:18 pm

Radical

Radical
Admin
Admin

abigail napisał:
...konkretnie to Ciebie miałam na myśli........
taaa, ale nie napisałaś nic za co miałabym Ci dać w dziób (ale jeśli chcesz, to czemu nie? bom )... właściwie nawet potwierdziłaś, że mam rację cheers
chociaż wcale się nie upieram ... Smile, by ją mieć Very Happy

a jednak widze ze Abi jest z natury wojowniczka i nie lubi przegrywac Twisted Evil

http://radical.bloog.pl

23Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 11:22 pm

abigail

abigail

nikt nie lubi Very Happy...
no dobra... Laughing masz rację. ale tylko troszeczkę Twisted Evil

http://gail.bloog.pl

24Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 11:29 pm

emalgorzata

emalgorzata
Junior Administrator
Junior Administrator

...pewno, że wojowniczka...tylko tak słodko wygląda....Wink.......nie chciałabym być Jej studentką.....hihihihi.....

http://www.poema.art.pl/show.php3?what=user&ID=11317

25Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 11:35 pm

Radical

Radical
Admin
Admin

heheheheheh no to juz wszystko wiem...ale slodko i wymarzenie to Abi wyglada na tym swoim zdjeciu. chociaz ja tez bym nie chciala byc swoja studentka. chyba bym sie pochlastala hahahahahahah Sad affraid

http://radical.bloog.pl

26Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Pon Sty 26, 2009 11:43 pm

abigail

abigail

nie chciałabym być Jej studentką.....

ale studentem byś chciała Razz Wink

hi hi

chociaz ja tez bym nie chciala byc swoja studentka. chyba bym sie pochlastala hahahahahahah

he he Smile, no ja bym swoją też nie chciała Smile, zwłaszcza na niektórych śmiertelnie nudnych wykładach .... (ubieram mini na takie Twisted Evil )

http://gail.bloog.pl

27Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Wto Sty 27, 2009 12:14 am

emalgorzata

emalgorzata
Junior Administrator
Junior Administrator

...sodoma i gomora...hihihih grunt to mieć dobre metody nauczania...i sięgać odważnie...tam gdzie wzrok nie sięga...to do studentów Abi w mini.... study bounce

http://www.poema.art.pl/show.php3?what=user&ID=11317

28Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Wto Sty 27, 2009 12:18 am

abigail

abigail

emotikonki Ci się udały Laughing

radical w mini??? Rolling Eyes

http://gail.bloog.pl

29Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Sob Sty 31, 2009 1:47 am

obcy

obcy

Dla mnie każda pora roku jest dobra na dół. Miewam je często, gęsto latem i nie latem. Raczej wpływa niego życie, niż pora. Na wiosnę nie czekam, bo lubię zimę, szarość i długie noce. Dobre lato nie jest złe, ale najbardziej brakuje mi zimy tej prawdziwej, z mrozem(nie jednodniowym), zamarzniętymi jeziorami, śniegiem na sosnach i tym chrupaniem pod butami. Akurat mieszkam w najcieplejszym rejonie polski i zima to już historia. A było tak fajnie. Ale wszystko co dobre, to wiecie co... Jeśli na coś czekam, to właśnie na taką zimę. O deprechę jestem spokojny, bo ona wie, gdzie mnie szukać.

30Masz dość zimowej "deprechy" ? Empty Re: Masz dość zimowej "deprechy" ? Sob Sty 31, 2009 3:06 am

emalgorzata

emalgorzata
Junior Administrator
Junior Administrator

...to jak masz spore doswiadczenie z "deprechą" - to powiedz - w jaki sposob sobie z nia radzisz..?..jakimi metodami pozbywasz sie jej ..bo to natretna potrafi byc franca..cholernie ;-)))....

http://www.poema.art.pl/show.php3?what=user&ID=11317

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 2]

Idź do strony : 1, 2  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach