moje dzieci, tzn. moich braci - graja we wszystko; szachy, pilka, siatkowka, reczna, trenuje ręczną bratanica, lubia gry planszowe, monopol, choc ostatnio maja b. malo czasu na to, bo nauka, siedza po nocach, zeby nadazyc ze wszystkim, mlodsza bratanica maluje, takze na szczescie nie sa typowymi komputerowymi nastolatkami, oczywiscie graja w cos tam, ale coraz rzadziej, wyrastaja z komorkowych gierek, a siedza wiesz gdzie w necie...? - na grzedzie. to jest netowa ciąża, porod, dziecko... i jedna i druga juz maja swoje maluchy, ktorymi sie musza opiekowac jak matki..., to je zajmuje... Ciagle mnie zaskakuja.